Zarażam dzieci pasją.

  Jest cieplej więc i mam więcej pomyslów. Dziś chcę poruszyć temat dzieci i mojej biżuteri. Czasami gdy usiądę gdzieś na dworze ze swoim pudłem z koralikami i zaczynam robić biżuterię . Przychodzą do mnie dzieci i pytają o różne rzeczy. Zaczynają przeważnie od "wow Pani to sama robiła?" Znam osoby które robią biżuterię tylko wtedy, gdy są same. Owszem, ja też lubię często sama w ciszy robić. Ale bardzo dużo radości dają mi twarze innych ludzi, którzy się zachwycają tym co robię.
     Tematem wpisu jest zarażanie pasją. Zawsze jak gdzieś jadę, biorę przynajmniej połowę swoich koralików... Niedawno zaraziłam swoją pasją 13letnią dziewczynkę. Ona zaczęła od sznurkowej biżuterii. Ale ostatnio jak do niej przyjechałam to uczyłam ją robić kolczyki i bransoletki głównie na gumce. Ale powiem Wam że jestem z niej bardzo dumna. Poleciłam jej także sklep www.pasart.pl  w którym kupuję biżuterię i pomogłam jej w wybieraniu półproduktów. To było naprawdę cudowne przeżycie uczyć innych ludzi. Myślę że to nie ostatni taki wpis 👌 .

     A co do zdjęcia... Dziś dwie dziewczynki podziwiały moja biżuterię i próbowały założyć na swoje ręce wszystkie bransoletki które im się podobały. 😀 dużo tego prawda?

Kocham małych pomocników.

Komentarze

Popularne posty